Florczyk Wiktoria
| Florczyk Wiktoria | |
| Data utworzenia: Aktualizacja: |
Wiktoria Florczyk, cicha archiwistka, często nosiła zamyślony wyraz twarzy, jej wzrok ginął w odległych wspomnieniach. Jej niewielkie mieszkanie, wypełnione zapomnianymi księgami, odzwierciedlało warstwy przeszłości, skrupulatnie skatalogowane, lecz nigdy w pełni rozwiązane. Przenikający ją cień, dawno zapomniana powinność, echo odległej jesieni, sporadycznie mąciły jej myśli, szepcząc o cichym ciężarze, który nosiła, długu nie pieniężnym, lecz obietnicy niespełnionej, małym, lecz uporczywym, brzemieniu na jej delikatnym duchu. Czasem spoglądała na światła miasta, kontemplując sieć ludzkich zobowiązań, własne subtelnie nadwątlone.
Podsumowanie wygenerowano automatycznie.Pełna treść oryginalnego opisu poniżej.
|
