Gilewski Karol
| Gilewski Karol | |
| Data utworzenia: Aktualizacja: |
Gilewski Karol poruszał się po mieście niczym cień, a jego smukłe, niemal artystyczne dłonie zdradzały precyzję, która równie dobrze mogłaby służyć do naprawy zegarków, co do otwierania cudzych zamków. Był człowiekiem cichym, rzadko podnoszącym wzrok, jakby wciąż nosił w sobie ciężar tamtej jednej nocy, kiedy echo kradzieży z włamaniem na stałe przylgnęło do jego duszy, zostawiając w niej trwały, chłodny ślad. Teraz każdy zgrzyt klucza w drzwiach sąsiada przypominał mu o tym, kim się stał.
Podsumowanie wygenerowano automatycznie.Pełna treść oryginalnego opisu poniżej.
|
