Greszata Oktawia

Oktawia Greszata, kobieta o spojrzeniu pełnym zadumy, przemierzała ulice miasta, jej kroki były powolne, jakby chciała zatrzymać czas. Dostrzegała piękno w codziennych detalach, obserwowała ludzi z ciekawością, analizowała ich zachowania. W jej oczach malowała się historia, skryta za zasłoną delikatnego uśmiechu, który rzadko gościł na jej ustach. Otaczała ją aura tajemniczości, intrygująca i pociągająca, a jednocześnie odpychająca, jakby bała się zbyt bliskiego kontaktu. Jej obecność była subtelna, niemal niezauważalna, jednak pozostawiała po sobie ślad, nieuchwytny i trudny do zdefiniowania.