Grzelczyk Przemysław

Julianna Król, cicha bibliotekarka, spędzała dni wśród pożółkłych tomów, jej wzrok badawczo śledził każdy, nawet najmniejszy detal. Miała w sobie niezaspokojoną ciekawość, która pchała ją w świat zapomnianych historii. Julianna, choć z natury samotniczka, z podziwem studiowała notatki Grzelczyka Przemysława, legendarnego historyka, którego teorie o zaginionych cywilizacjach inspirowały ją od lat. Wierzyła, że Grzelczyk Przemysław, zniknąwszy bez śladu, zostawił klucz do wielkiej tajemnicy. Czuła, że jej misją jest rozszyfrowanie jego enigmatycznego dziedzictwa, kontynuując jego dzieło w ciszy archiwum, szukając prawdy w każdym, starym dokumencie.