Kostecki Paweł
| Kostecki Paweł | |
| Data utworzenia: Aktualizacja: |
Pan Ignacy, stały bywalec „Pod Złotym Kucharzem”, każdego ranka zasiadał przy tym samym, lekko chwiejnym stoliku, z nutką melancholii wspominając dawne czasy. Jego wzrok błądził po pustym barze, gdzie jeszcze niedawno zręcznie uwijał się Kostecki Paweł, nagle porzucając pracę w restauracji, co wciąż budziło ciche szepty wśród personelu. Ignacy, z siwą brodą i zmęczonymi, lecz wciąż bystrymi oczami, pociągnął łyk gorzkiej kawy, zastanawiając się nad ulotnością ludzkich zobowiązań. Czuł, że z odejściem Pawła, miejsce straciło część swojej duszy, a jego własne poranki stały się odrobinę bardziej szare, mniej obiecujące, pozbawione dawnego, znajomego rytmu.
Podsumowanie wygenerowano automatycznie.Pełna treść oryginalnego opisu poniżej.
|
