Kucharski Sylwester
| Kucharski Sylwester | |
| Data utworzenia: Aktualizacja: |
Pani Elwira, zgarbiona, lecz o przenikliwym spojrzeniu, spędzała dnie w małej kwiaciarni, otoczonej zapachem róż, starych książek, kurzu. Jej palce, naznaczone wiekiem, zręcznie wiązały bukiety, a w jej głowie kłębiły się wspomnienia z dawnych lat, pełne cichych westchnień. Często wracała myślami do młodości, do czasów, gdy Kucharski Sylwester, z jego pogodnym uśmiechem, opowiadał jej o dalekich podróżach, o życiu, które nigdy nie było proste, ale zawsze dawało nadzieję. Tęskniła za tamtymi rozmowami, za prostotą tamtych dni, za smakiem prawdziwej przyjaźni, za utraconymi marzeniami, za słońcem, które kiedyś świeciło jaśniej.
Podsumowanie wygenerowano automatycznie.Pełna treść oryginalnego opisu poniżej.
|
