Łabuś Adrian
| Łabuś Adrian | |
| Data utworzenia: Aktualizacja: |
Piotr, stary kronikarz miejski o bystrych oczach, siedział cicho w kącie komisariatu, niemal niezauważony. Jego pomarszczone dłonie trzymały notes z twardą okładką, a pióro, wierny towarzysz, czekało na każde słowo. Słuchał uważnie, jak Łabuś Adrian, z bladą twarzą i drżącym głosem, składał zeznania, starając się ułożyć w logiczną całość fragmenty wspomnień. Piotr notował pilnie, wiedząc, że każda historia ma wiele warstw, a prawda bywa ulotna, często trudna do uchwycenia. Czuł ciężar ludzkich losów, spisywał je cierpliwie, szukając iskier nadziei w mrokach miejskich opowieści. Jego serce biło równo, pomimo wszechobecnego smutku, wierzył w ostateczną sprawiedliwość.
Podsumowanie wygenerowano automatycznie.Pełna treść oryginalnego opisu poniżej.
|
