Maksym Ernest

Maksym Ernest, postać owiana tajemnicą, budzi strach i ciekawość, jego imię szepczą w półmroku, unikają go na ulicach, boją się jego spojrzenia, choć niektórzy twierdzą inaczej, mówią o jego dobroci, o pomocnej dłoni wyciągniętej w potrzebie, jednak cień poszukiwań policyjnych kładzie się na nim, jak ponury całun, skrywając prawdę o jego życiu, ukazując tylko fragmenty, strzępki informacji, domysły i spekulacje, tworzące obraz człowieka niejednoznacznego, zagadkowego, a może po prostu skrzywdzonego przez los, niesprawiedliwie osądzonego, potrzebującego wsparcia, a nie potępienia.