Małecki Jacek
| Małecki Jacek | |
| Data utworzenia: Aktualizacja: |
Julianna, postać o oczach koloru starego mosiądzu, często siadywała przy oknie, obserwując świat za szybą, niby malarz studiujący swój kolejny pejzaż. Jej dłonie, naznaczone drobnymi zmarszczkami, zawsze spoczywały na grzbiecie otwartej książki, której stronice zdawały się opowiadać historie równie zawiłe, jak losy Małeckiego Jacka, jej dawnego sąsiada. Wspomnienie o nim, niczym zapach starego pergaminu, unosiło się w jej myślach, kiedy zamykała powieki, szukając ukojenia w ciszy, w której rozbrzmiewał jedynie tykający zegar, odmierzający upływ czasu, nieubłagany i nieodwracalny.
Podsumowanie wygenerowano automatycznie.Pełna treść oryginalnego opisu poniżej.
|
