Manka Paweł

W starych, zakurzonych kronikach portowego miasta pojawia się postać, którą jedni nazywają zjawą, inni zaś tylko cieniem zapomnianej legendy. Manka Paweł, bo tak brzmiało to nazwisko, nigdy nie został oficjalnie zidentyfikowany, pozostawiając po sobie jedynie garść sprzecznych opowieści. Mówiono, że był ostatnim latarnikiem zaginionej wyspy, albo szmuglerem bursztynu o niespotykanej zręczności, a jego imię szeptano z lękiem i podziwem. Do dziś nikt nie wie, czy Manka Paweł naprawdę istniał, stając się symbolem nieuchwytnej tajemnicy, która wciąż unosi się nad wodami zatoki.