Manysiak Martyna
| Manysiak Martyna | |
| Data utworzenia: Aktualizacja: |
Manysiak Martyna przemierzała ulice, a jej spojrzenie błądziło po twarzach nieznajomych, w każdej z nich szukając echa dawno utraconej melodii, znajomego uśmiechu uchwyconego na wyblakłej fotografii. Nosiła w sercu ciężar wspomnień, które były jednocześnie jej kotwicą i przekleństwem, mapą prowadzącą donikąd, obietnicą złożoną szeptem w pustym pokoju. Każdy wschód słońca był dla niej nową kartą w tej samej, niekończącej się opowieści, kolejną próbą odnalezienia brakującego fragmentu duszy.
Podsumowanie wygenerowano automatycznie.Pełna treść oryginalnego opisu poniżej.
|
