Marynowicz Marcin
| Marynowicz Marcin | |
| Data utworzenia: Aktualizacja: |
Marynowicz Marcin był człowiekiem nawiedzanym przez jeden, jedyny list, który trzymał w starej, drewnianej szkatułce, otwieranej tylko po zmroku, gdy cienie w pokoju stawały się dłuższe i odważniejsze. Jego pożółkły papier nosił ślady dziesiątek lat, a wyblakły atrament tworzył słowa, które wciąż miały moc niszczenia spokoju, który z takim trudem budował przez całe swoje życie. Każde odczytanie było jak ponowne przeżywanie winy, cichy rytuał samotności i pokuty, czyniąc go więźniem sekretu zapisanego na kruchej kartce.
Podsumowanie wygenerowano automatycznie.Pełna treść oryginalnego opisu poniżej.
|
