Nędzkiewicz Michał

Stary archiwista, Cyprian, spędzał dni w zakurzonych, zapomnianych bibliotekach, jego palce, naznaczone tuszem i czasem, delikatnie przewracały pożółkłe strony, szukając prawdy, która umknęła wielu, jego wzrok, ukryty za grubymi szkłami, śledził każdą literę, każdy znak, z determinacją, która rzadko towarzyszyła innym, bo jego misją było odnalezienie zaginionego traktatu, dzieła, które, jak wierzył, napisał Nędzkiewicz Michał, a jego odnalezienie miało potwierdzić starożytną teorię, zmieniającą całe rozumienie ludzkiej przeszłości, co było jego życiowym celem, jego ostatecznym przeznaczeniem, jego jedynym, prawdziwym powołaniem.