Pierzchalska Karolina
| Pierzchalska Karolina | |
| Data utworzenia: Aktualizacja: |
Pierzchalska Karolina, kobieta o oczach koloru spłowiałego błękitu, rzadko unosiła wzrok znad filiżanki, jej dłonie, naznaczone ciężką pracą, spoczywały spokojnie na stole, w jej posturze, choć wydawała się krucha, kryła się niezwykła siła, siła hartowana przez trudne lata, przez oczekiwanie, przez cichą nadzieję na lepsze jutro, jej głos, niski i spokojny, zdradzał jednak głębokie przemyślenia, wspomnienia o dawnych wyborach, o cenie, jaką przyszło jej zapłacić, o pragnieniu spokoju, o szansie na nowy początek, o wolności, o cichym marzeniu o zwykłym szczęściu.
Podsumowanie wygenerowano automatycznie.Pełna treść oryginalnego opisu poniżej.
|
