Polińska Katarzyna

Polińska Katarzyna sprawiała wrażenie osoby niezwykle poukładanej, jej starannie upięte włosy i nienagannie wyprasowana bluzka mówiły o wewnętrznym porządku. Mało kto jednak wiedział, że najważniejsze decyzje podejmowała w oparciu o zasadę, którą określała jako niewytłumaczalny kaprys chwili. Właśnie dlatego pewnego wtorku rzuciła pracę w korporacji, kupując za ostatnie pieniądze bilet na pociąg w zupełnie nieznanym kierunku, a na pytanie zdumionych przyjaciół o powód, odpowiadała tylko cichym uśmiechem i wzruszeniem ramion.