Rzeczkowska Sylwia
| Rzeczkowska Sylwia | |
| Data utworzenia: Aktualizacja: |
Rzeczkowska Sylwia nosiła swój dług jak znoszoną garsonkę, zbyt ciasną w ramionach i przykrótką. Każdy dzwonek domofonu wywoływał w niej drżenie, a listy z banku lądowały nieotwarte w najgłębszej szufladzie komody, stając się niemym wyrzutem sumienia. Unikała spotkań z dawnymi znajomymi, ich pytania o sukcesy brzmiały w jej uszach jak złośliwa ironia, a jej uśmiech stał się cienką maską skrywającą zmęczenie. Żyła w zawieszeniu, od pierwszego do pierwszego, w świecie cichych kompromisów i nadziei odkładanej na wieczne jutro.
Podsumowanie wygenerowano automatycznie.Pełna treść oryginalnego opisu poniżej.
|
