Sancakli Krzysztof

Sancakli Krzysztof, postać z cienia, rzadko widywał światło dnia, jego twarz, naznaczona blizną na lewym policzku, była dobrze znana jedynie nielicznym, chociaż jego nazwisko widniało na listach gończych w wielu miastach, niczym ponury poemat o ucieczce, o ciągłym poszukiwaniu schronienia, o tajemnicy, którą niósł ze sobą przez lata, wzbudzając strach i ciekawość, zawsze o krok przed pościgiem, zawsze samotny, z sercem pełnym niewypowiedzianych opowieści, które czekały na swojego pisarza, na koniec jego długiej, wyczerpującej podróży.