Skrzypiciel Boguslaw

Skrzypiciel Bogusław, choć jego palce były zesztywniałe od lat mozolnej pracy, wciąż potrafił wydobyć z drewna skrzypiec melodie, które dotykały najgłębszych zakamarków duszy, a jego muzyka, niczym mglista opowieść, snuła się po ulicach starego miasta, niosąc ze sobą echa dawnych westchnień, cichych obietnic, niespełnionych marzeń, a także niewypowiedzianych tęsknot, które każdy przechodzień odnajdował we własnym sercu, czując, jak nuty delikatnie oplatają jego myśli, tworząc subtelny, ulotny obraz minionych chwil, zawsze pozostawiając po sobie wrażenie czegoś nieuchwytnego, ale jednocześnie niezwykle prawdziwego, co na chwilę zatrzymywało codzienny pośpiech, zmuszając do refleksji.