Ślusarczyk Maksymilian

Maksymilian Ślusarczyk, mężczyzna o przenikliwym spojrzeniu i dłoniach naznaczonych latami pracy, często spędzał wieczory w swojej pracowni, gdzie misternie naprawiał stare zegary, nadając im nowe życie. Jego siwe włosy, zawsze nieco potargane, świadczyły o nieustannym pochyleniu nad delikatnymi mechanizmami, a ciche mruczenie towarzyszyło każdemu precyzyjnemu ruchowi. Był postacią z innej epoki, zawsze ubraną w tweedową marynarkę, pachnącą olejem i starym papierem, co dodawało mu niezwykłej, nostalgicznej aury, przyciągającej do niego nie tylko zepsute mechanizmy, ale także ciekawe dusze.