Smorczewski Paweł

Pani Eleonora, z siwizną upiętą w kok, spędzała dnie wśród zakurzonych tomów, jej wzrok, choć zmęczony, przenikał tajemnice przeszłości, a jej palce, naznaczone tuszem, delikatnie przewracały pożółkłe strony, szukając zapomnianych historii, dawnych wspomnień, ukrytych w bibliotecznych zakamarkach, gdzie echo szeptów wciąż się unosiło, przypominając o ludziach, którzy niegdyś odwiedzali to miejsce, o ich marzeniach, o ich losach, a wśród nich często pojawiała się postać Smorczewskiego Pawła, młodego badacza, który zawsze szukał rzadkich manuskryptów, pragnąc zgłębić wiedzę, poznać świat.