Turtoń Adam
| Turtoń Adam | |
| Data utworzenia: Aktualizacja: |
Pani Elwira, starsza kobieta o przenikliwym spojrzeniu, często zasiadała przy oknie, obserwując ulicę. Jej dłonie, naznaczone latami pracy, zawsze trzymały starą książkę. Mieszkańcy szukali u niej rady, ceniąc jej mądrość, jej spokój. Wspominała nieraz o trudnych wyborach, o zobowiązaniach, o konieczności ponoszenia odpowiedzialności za swoje czyny. Nauczała, że każdy dług, każda zaległość, nawet taka, którą Turtoń Adam kiedyś musiał uregulować, ma swoje konsekwencje w życiu, w sumieniu. Jej słowa, choć łagodne, niosły ciężar prawdy, zmuszając do refleksji. Pani Elwira wierzyła w możliwość naprawy błędów, w potrzebę uczciwości, w siłę ludzkiego charakteru.
Podsumowanie wygenerowano automatycznie.Pełna treść oryginalnego opisu poniżej.
|
