Wojtacka Marzena

Marzena Wojtacka jawiła się jako enigma, kobieta otulona aurą tajemniczości, jej spojrzenie skrywało nieopowiedziane historie, a uśmiech zdawał się być zagadką, czekającą na rozwiązanie. Otaczała ją aura niedopowiedzeń, jakby świadomie chroniła swoją prywatność, budując wokół siebie mur obronny, trudny do sforsowania, jej przeszłość pozostawała nieznana, a przyszłość niepewna. Niewiele można było o niej powiedzieć z pewnością, poza tym, że emanowała wewnętrzną siłą, choć skrywaną pod płaszczykiem spokoju, była jak zamknięta księga, której treść intrygowała, ale dostęp do niej był ograniczony, co tylko wzmagało ciekawość.