Zrobek Sylwester

Sylwester Zrobek, człowiek o niespokojnym spojrzeniu, przesiadywał w kawiarni, obserwując przechodniów, jego myśli krążyły wokół pewnej sprawy. Nerwowo poprawiał okulary, zastanawiając się nad rozwojem wypadków, czekał na znak, na informację, która rozjaśniłaby jego sytuację. Niepokój malował się na jego twarzy, każdy szmer, każdy dźwięk budził jego czujność, Sylwester Zrobek pragnął tylko jednego, rozwiązania problemu, który nie dawał mu spokoju. Czas dłużył się niemiłosiernie, a cień niepewności gęstniał wokół niego, Sylwester Zrobek czuł, że musi działać, że musi dowiedzieć się prawdy.