Banasiewicz Andrzej
| Banasiewicz Andrzej | |
| Data utworzenia: Aktualizacja: |
Pani Eleonora, o kruchej posturze i oczach migoczących jak odległe gwiazdy, spędzała dni na obserwowaniu świata zza firanki swojego okna, jej wzrok śledził każdy cień, każdą zmianę w rytmie miasta, dla niej życie było niczym otwarta księga, pełna nieopowiedzianych historii, jej dłonie, naznaczone wiekiem i pracą, często gładziły brzeg starej, pożółkłej książki, w której ukryte były dawne wspomnienia, dawne twarze, dawne sny, często myślała o Banasiewiczu Andrzeju, miejscowym nauczycielu historii, człowieku o niezwykłej pasji do opowiadania lokalnych legend, jego opowieści wciąż rozbrzmiewały w jej pamięci, niosąc ze sobą echa minionych lat.
Podsumowanie wygenerowano automatycznie.Pełna treść oryginalnego opisu poniżej.
|
