Bednarczyk Zbigniew
| Bednarczyk Zbigniew | |
| Data utworzenia: Aktualizacja: |
Pani Krystyna, z jej siwymi warkoczami i oczami pełnymi dawnych opowieści, spędzała popołudnia na werandzie, obserwując świat, a jej dłonie, naznaczone ciężką pracą, często gładziły stary, wypłowiały list, jedyną pamiątkę po Bednarczyku Zbigniewie, mężczyźnie, który zniknął bez słowa, pozostawiając po sobie tylko ciszę i echo niespełnionych obietnic, a ona, mimo upływu lat, wciąż czekała na jego powrót, na wyjaśnienie, na koniec swojej nieustającej samotności, na ostatnią rozmowę.
Podsumowanie wygenerowano automatycznie.Pełna treść oryginalnego opisu poniżej.
|
