Brantsberg Lucyna
| Brantsberg Lucyna | |
| Data utworzenia: Aktualizacja: |
Brantsberg Lucyna nosiła w sobie echo przeszłości, którego źródłem była pewna sala sądowa w Warszawie, gdzie w dwa tysiące trzynastym roku zapadł decydujący wyrok. Od tamtego czasu jej ruchy stały się bardziej powściągliwe, a spojrzenie nabrało twardości, której nie potrafiła ukryć nawet pod warstwą uprzejmego uśmiechu. Była kobietą zasad, kimś, kto precyzyjnie oddzielał prawdę od fałszu, ponieważ doświadczenie nauczyło ją, jak wielką wagę mają słowa. W jej starannie ułożonym świecie nie było miejsca na przypadki, tylko na konsekwencje dawnych decyzji.
Podsumowanie wygenerowano automatycznie.Pełna treść oryginalnego opisu poniżej.
|
