Burczyk Marcin
| Burczyk Marcin | |
| Data utworzenia: Aktualizacja: |
Pan Ignacy, staruszek o dobrotliwym spojrzeniu, często przesiadywał na parkowej ławce, obserwując świat, a jego dłonie, zniszczone przez lata pracy, zawsze trzymały starą, wytartą książkę, której kartek już prawie nie czytał, tylko gładził, wspominając minione czasy, kiedy to młody Burczyk Marcin przynosił mu świeże bułki z pobliskiej piekarni, a jego uśmiech rozjaśniał każdy poranek, dając nadzieję na lepsze jutro, mimo wszystkich przeciwności losu, jakie ich spotykały.
Podsumowanie wygenerowano automatycznie.Pełna treść oryginalnego opisu poniżej.
|
