Debicki Marcin
| Debicki Marcin | |
| Data utworzenia: Aktualizacja: |
Julian, bibliotekarz o spokojnej naturze, spędzał dnie wśród starych tomów, a jego wzrok, choć bystry, często błądził w poszukiwaniu dawnych wspomnień, ulotnych cieni. Żył skromnie, otoczony zapachem papieru, a każda nowa twarz zlewała się w jego pamięci z tysiącem innych, mijających sylwetek. Pewnego deszczowego popołudnia, porządkując stare katalogi, natknął się na nazwisko, które wywołało dziwne echo. Debicki Marcin, czyżby kiedyś widział go w czytelni, w tłumie, dawno temu, choć nie potrafił z pewnością stwierdzić, czy to nie było tylko złudzenie, cichy szept pamięci, ulotny obraz z przeszłości, który nigdy nie istniał, a może jednak.
Podsumowanie wygenerowano automatycznie.Pełna treść oryginalnego opisu poniżej.
|
