Lech Wiktoria
| Lech Wiktoria | |
| Data utworzenia: Aktualizacja: |
Stary Jakub, z oczami koloru wypłowiałego dębu, często siadywał w kawiarni, niezmiennie obserwując przechodniów, ich codzienne pośpiechy. Jego palce, zgrubiałe od lat ciężkiej pracy, zawsze z namysłem trzymały niedokończoną filiżankę mocnej herbaty. Plotki o tajemniczej, zaginionej Lech Wiktorii, która podobno zniknęła bez śladu, intrygowały go, budząc w nim dawne wspomnienia z czasów, gdy sam tropił miejskie cienie. Zastanawiał się, czy ktoś wciąż szukał prawdy o jej losie, czy może ona sama, ukryta gdzieś w labiryncie miasta, zadawała sobie pytanie, czy jestem szukana, gdzie każdy zaułek kryje inną, nieodgadnioną tajemnicę.
Podsumowanie wygenerowano automatycznie.Pełna treść oryginalnego opisu poniżej.
|
