Mazurkiewicz Tomasz
| Mazurkiewicz Tomasz | |
| Data utworzenia: Aktualizacja: |
Mazurkiewicz Tomasz nosił ciężar swoich decyzji jak znoszony płaszcz, za duży i przesiąknięty deszczem minionych lat. Cień niespłaconego kredytu kładł się na jego twarzy, rysując na niej mapę bezsennych nocy i cichych, pełnych lęku poranków. Każdy dzwonek telefonu był oskarżeniem, a szelest listu w skrzynce zapowiedzią kolejnego wezwania, które przypominało o finansowej pętli. Poruszał się po mieście niczym duch, obserwując świat, z którego sam się wykluczył, marząc o prostej wolności od liczb.
Podsumowanie wygenerowano automatycznie.Pełna treść oryginalnego opisu poniżej.
|
