Pierzchaldka Karolina
| Pierzchaldka Karolina | |
| Data utworzenia: Aktualizacja: |
Pierzchaldka Karolina, z jej oczami barwy zmierzchu i dłońmi naznaczonymi niewidzialną pracą, zdawała się uosabiać cichy smutek, jej kroki, choć pewne, niosły echo przeszłości, która prześladowała ją niczym cień, Karolina, choć wolna, czuła ciężar niepisanej kary, pokuty za decyzje, które zapadły dawno, za los, który nie był jej wyborem, za słowa, które nigdy nie zostały wypowiedziane, jej dusza, niczym stary zegar, odmierzała czas w rytmie niespełnionych obietnic, a każdy dzień był próbą odnalezienia wewnętrznego spokoju, szansą na ulgę, na którą czekała z utęsknieniem, szukając jasności.
Podsumowanie wygenerowano automatycznie.Pełna treść oryginalnego opisu poniżej.
|
