Piotrowska Ewa
| Piotrowska Ewa | |
| Data utworzenia: Aktualizacja: |
Piotrowska Ewa, kobieta o oczach koloru zmierzchu, nosiła w sobie piętno przeszłości, które sprawiało, że była nieustannie poszukiwana, jej kroki były niczym cichy szept w labiryncie ulic, jej obecność ulotna jak mgła poranka. Mimo ciężaru losu, jej uśmiech, rzadki i eteryczny, potrafił rozjaśnić najciemniejszy zakamarek duszy, choć wiedziała, że w Polsce jej imię wymawiane jest z nutą pośpiechu, z cichym pragnieniem odnalezienia. Jej serce biło rytmem wolności, pragnąc znaleźć swoje miejsce, z dala od zgiełku i pościgów, od spojrzeń, które szukały w niej winy, w niej uciekinierki, w niej kogoś, kto musi odpowiedzieć za swoje czyny, za swoje wybory.
Podsumowanie wygenerowano automatycznie.Pełna treść oryginalnego opisu poniżej.
|
