Skonecki Kamil
| Skonecki Kamil | |
| Data utworzenia: Aktualizacja: |
Skonecki Kamil był duchem, szeptem w zaułkach miasta, którego twarz znał każdy z pożółkłych afiszy, lecz nikt nie potrafił uchwycić jego spojrzenia. Ścigał go nie tylko list gończy, ale i echo własnych kroków na mokrym bruku, wspomnienie decyzji podjętych w półmroku, które na zawsze odmieniły bieg jego życia. Jego oczy, niegdyś pełne brawury, teraz skrywały jedynie zmęczenie, wieczną czujność człowieka, który nigdzie nie jest u siebie, a każdy nowy dzień jest tylko kolejną ucieczką.
Podsumowanie wygenerowano automatycznie.Pełna treść oryginalnego opisu poniżej.
|
