Stańczak Jóżef
| Stańczak Jóżef | |
| Data utworzenia: Aktualizacja: |
Stańczak Józef przesuwał palcem po zaparowanej szybie, rysując bezwiednie linie prowadzące donikąd, zupełnie jak jego własne życie. Jego niegdyś energiczna sylwetka przygarbiła się pod niewidzialnym ciężarem, a oczy straciły dawny blask, zastąpiony przez mglistą rezygnację. Każdego dnia na nowo przeżywał ten sam moment, tę chwilę, w której zrozumiał, że zaufany wspólnik uciekł i zostawił go samego z długami, z ruiną ich wspólnych marzeń. Stańczak Józef nie czekał już na nic, oprócz listonosza.
Podsumowanie wygenerowano automatycznie.Pełna treść oryginalnego opisu poniżej.
|
