Waśko Bartłomiej
| Waśko Bartłomiej | |
| Data utworzenia: Aktualizacja: |
Stary Julian, latarnik z Tarnowskich Gór, miał wzrok utkwiony w horyzoncie, a jego serce, naznaczone samotnością, skrywało wiele ludzkich historii. Często wspominał Waśko Bartłomieja, którego los zaprowadził do aresztu, do miejsca, gdzie cisza była ciężka, gdzie nadzieja gasła. Julian, choć sam nigdy nie przekroczył progu, czuł ciężar tej opowieści, ciężar ludzkiego wyboru, konsekwencji. Jego myśli, niczym fale, wracały do minionych dni, do minionych zdarzeń, do minionych decyzji. Wierzył w odkupienie, w drugie szanse, w siłę ludzkiego ducha.
Podsumowanie wygenerowano automatycznie.Pełna treść oryginalnego opisu poniżej.
|
