Wasyluk Tomasz
| Wasyluk Tomasz | |
| Data utworzenia: Aktualizacja: |
Stary zegarmistrz, pan Ignacy, mieszkał w małym domku na skraju lasu, jego twarz poorana była zmarszczkami, niczym stara mapa dawnych smutków, a oczy, niegdyś pełne iskier, teraz patrzyły w dal z nieodgadnionym wyrazem. Każdy tykający zegar w jego pracowni szeptał o minionym czasie, przypominając mu o pewnym zimowym wieczorze, kiedy to Wasyluk Tomasz, zdesperowany i przestraszony, szukał u niego schronienia, zanim zniknął bez śladu, pozostawiając po sobie jedynie echo pośpiechu i tajemniczej ucieczki. Pan Ignacy do dziś zastanawia się, co naprawdę się wtedy wydarzyło, a każdy nowy dzień przynosi mu tylko więcej pytań, nigdy odpowiedzi.
Podsumowanie wygenerowano automatycznie.Pełna treść oryginalnego opisu poniżej.
|
