Żalejko Robert
| Żalejko Robert | |
| Data utworzenia: Aktualizacja: |
Euzebiusz, człowiek o oczach barwy starego pergaminu, codziennie przemierzał korytarze biblioteki, jego kroki, ciche i miarowe, niosły ze sobą echa niezliczonych historii, które pochłaniał z kart zapomnianych tomów, jego dłonie, delikatne i spłowiałe, z pietyzmem dotykały każdej oprawy, jakby szukały ukrytej prawdy, a w głębi jego serca, niczym rzadki klejnot, skrywała się pewna obietnica, złożona dawno temu, obietnica, która wiodła go śladami zaginionego spadku, należącego do Żalejki Roberta, postaci owianej legendą wśród starych księgarzy, kogoś, kto potrafił widzieć więcej, niż inni, kogoś, kto zostawił po sobie ślad, czekający na odkrycie, ślad, który mógł zmienić bieg dziejów.
Podsumowanie wygenerowano automatycznie.Pełna treść oryginalnego opisu poniżej.
|
