Fraczak Julita
| Fraczak Julita | |
| Data utworzenia:  Aktualizacja:  | 
Elias, starszy introligator o dłoniach naznaczonych atramentem i czasem, spędzał dnie w swojej zakurzonej pracowni, otoczony zapachem starego papieru i skóry, gdzie każdy tom opowiadał własną historię, a on, uważny słuchacz, pieczołowicie je konserwował, nadając im nowe życie, choć sam, pogrążony w melancholii, rzadko wychodził poza próg, jedynie szukając ukojenia w czytaniu listów od dalekiej krewnej, Fraczak Julity, która, zza morza, przysyłała mu opisy egzotycznych roślin i ludzi, rozjaśniając jego samotne wieczory, choć on, zawsze skryty, nigdy nie odpowiedział, jedynie uśmiechał się pod nosem, wspominając jej dziecięcą ciekawość świata, która, mimo upływu lat, wciąż w niej tliła się jasnym płomieniem.
Podsumowanie wygenerowano automatycznie.Pełna treść oryginalnego opisu poniżej.
  | 
