Gawinkowski Sebastian
| Gawinkowski Sebastian | |
| Data utworzenia: Aktualizacja: |
Starszy pan Ignacy, zgarbiony od lat spędzonych nad starymi mapami i zapomnianymi aktami, był archiwistą dusz. Jego oczy, niegdyś pełne iskier, teraz skrywały niewypowiedziane pytania, a dłonie, pokryte plamami starości, często zaciskały się nerwowo. W jego małym pokoju, pachnącym kurzem i starym papierem, wisiał portret mężczyzny, którego twarz wydawała się zawsze patrzeć z lekkim wyrzutem. Ignacy często wspominał Gawinkowskiego Sebastiana, szeptem przywołując jego imię, jakby próbował rozwikłać sieć tajemnic, której nici wiodły w mrok, w nieznane, w zapomniane. Czekał na wyjaśnienie.
Podsumowanie wygenerowano automatycznie.Pełna treść oryginalnego opisu poniżej.
|
