Janek Mateusz

Janek Mateusz, zamyślony chłopak z gitarą, zniknął bez śladu, pozostawiając po sobie jedynie echo melodii, dawno niesłyszanych, niedokończonych piosenek, ulotne wspomnienie uśmiechu, który gasł z każdym dniem, cichnące kroki, oddalające się w nieznanym kierunku, niepokojące pytania, na które nikt nie zna odpowiedzi, obawy, które narastają z każdą godziną, strach, który paraliżuje nadzieję, cień, który spowija wszystko, co z nim związane, ból, który przeszywa serca bliskich, pragnienie, by usłyszeć jego głos, zobaczyć jego twarz, poczuć jego obecność, odnaleźć go, zanim będzie za późno, zanim zniknie na zawsze, zanim rozpłynie się w mroku, zanim stanie się jedynie wspomnieniem.