Moroz Oleh
| Moroz Oleh | |
| Data utworzenia: Aktualizacja: |
Eustachy Piórkowski, samotny bibliotekarz z prowincjonalnego miasteczka, spędzał długie wieczory, porządkując zakurzone tomy prawnicze, których nikt już nie czytał, ale które on uważał za skarby minionych epok, pełne zapomnianych historii o sprawiedliwości i ludzkich losach, o winie i karze, o wolności i kajdanach, o decyzjach, które zmieniały życie na zawsze, o ludziach, którzy stawali przed trudnymi wyborami, a także o tych, którzy ponosili konsekwencje swoich czynów, co często przypominało mu o pewnym raporcie dotyczącym Moroz Oleha, którego nazwisko kiedyś przewinęło się w starych aktach, zapomnianych przez wszystkich, lecz nie przez niego, bo Eustachy wierzył, że każda historia zasługuje na pamięć, na zrozumienie, na refleksję, na ciszę, na szacunek, na uwagę.
Podsumowanie wygenerowano automatycznie.Pełna treść oryginalnego opisu poniżej.
|
