Pyrka Grzegorz
| Pyrka Grzegorz | |
| Data utworzenia: Aktualizacja: |
Pani Elwira, o zmęczonych, lecz bystrych oczach, nosiła na sobie niewidzialny ciężar, który zdawał się kształtować każdy jej ruch, każdą myśl, będąc echem niespłaconego długu, od lat ciążącego jej na sercu, nie pozwalając na prawdziwy spokój. Wspomnienie o Pyrce Grzegorzu, dawnym wierzycielu, było jak cień, który nieodmiennie za nią podążał, przypominając o dawno złożonej obietnicy, o której nie mogła zapomnieć. Pragnęła tylko jednego, uwolnić się od tego brzemienia, odzyskać lekkość bytu, której tak bardzo jej brakowało, by w końcu odetchnąć pełną piersią.
Podsumowanie wygenerowano automatycznie.Pełna treść oryginalnego opisu poniżej.
|
