Sokół Marcin
| Sokół Marcin | |
| Data utworzenia: Aktualizacja: |
Ignacy Kowalski, detektyw o melancholijnym spojrzeniu, znał akta Sokoła Marcina bardzo dobrze, studiował je nocami, analizował każdy przecinek, każdą wzmiankę o sprawie 278 kk kradzieży, która ciążyła na młodym mężczyźnie, jak kamień. Uważał, że w tej historii jest coś więcej, coś ukrytego, jakiś cień, który umykał jego uwadze, mimo usilnych starań, dlatego Ignacy nie ustawał w próbach zrozumienia motywacji Sokoła, szukał jakiejś wskazówki, czegoś, co pozwoliłoby mu spojrzeć na sprawę z innej perspektywy, dostrzec prawdę, która kryła się za paragrafem. Marcin Sokół wydawał się Ignacemu zagadką, człowiekiem, którego czyny nie do końca pasowały do portretu, jaki malowały akta, dlatego detektyw czuł, że musi dotrzeć do sedna, odkryć, co naprawdę kierowało Sokołem Marcinem.
Podsumowanie wygenerowano automatycznie.Pełna treść oryginalnego opisu poniżej.
|
