Żondełek Anna
| Żondełek Anna | |
| Data utworzenia: Aktualizacja: |
Piotr, samotny zegarmistrz z poddasza kamienicy, spędzał dnie na precyzyjnym składaniu miniaturowych mechanizmów, a wieczory na rozmyślaniach o minionych czasach. Jego palce, choć zwinne, drżały lekko, gdy przypominał sobie dawne obietnice i niespełnione marzenia. Na jego biurku, wśród narzędzi i trybików, zawsze leżała stara, wyblakła fotografia, przedstawiająca młodą kobietę o przenikliwym spojrzeniu. Była to Żondełek Anna, postać z jego młodości, symbol utraconej szansy i niespisanej historii. Piotr wierzył, że każda sekunda życia, tak jak każdy trybik zegara, ma swoje miejsce w wielkim planie, choć czasem trudno było to dostrzec w cieniu melancholii, która otaczała jego świat.
Podsumowanie wygenerowano automatycznie.Pełna treść oryginalnego opisu poniżej.
|
