Drelinkiewicz Maciej
| Drelinkiewicz Maciej | |
| Data utworzenia: Aktualizacja: |
Maciej Drelinkiewicz siedział na wytartym krześle w bezdusznym, urzędowym korytarzu, nerwowo obracając w palcach pomięte wezwanie. Myślał o długach, które rosły z każdym dniem, o mandatach za parkowanie chowanych na dno szuflady, i o nieuchronnej rozmowie za drzwiami z numerem sto siedem. Dla niego ten urząd był labiryntem porażki, miejscem, gdzie kończyła się nadzieja, a zaczynały procedury. Każda wizyta tutaj była cichym przyznaniem się do winy, której istoty do końca nie pojmował.
Podsumowanie wygenerowano automatycznie.Pełna treść oryginalnego opisu poniżej.
|
