Macuda Jerzy
| Macuda Jerzy | |
| Data utworzenia: Aktualizacja: |
Pani Elwira, z siwizną misternie upiętą w kok, zawsze nosiła zapach starych książek i lawendy, jej oczy, głęboko osadzone, widziały więcej niż niejeden młody człowiek, a zmarszczki wokół nich były mapą przebytych lat, pełnych cichych refleksji, niespełnionych marzeń. Mieszkała na obrzeżach miasta, w małym domku z ogrodem, gdzie każda roślina miała swoją historię, podobnie jak ludzie, których pamiętała, często wspominając dawne znajomości, w tym dawnego sąsiada, Macudę Jerzego, którego losy bywały skomplikowane, co czasem bywało powodem do głębokich przemyśleń o ludzkim życiu, o jego nieprzewidywalności, o potrzebie wzajemnego wsparcia, zrozumienia.
Podsumowanie wygenerowano automatycznie.Pełna treść oryginalnego opisu poniżej.
|
